Jak zorganizować uroczystości rodzinne i firmowe?
Znajdziesz na blogu wiele inspirujących pomysłów.

piątek, 26 grudnia 2014

Choinkowa bombka emocji

Autor: Agnieszka Urbanowska

Chyba każdy z nas nosi w sobie pewną idealną wizję Bożego Narodzenia, dziwnie bliską tej z reklam kawy: elegancko ubrana rodzina wręczająca sobie wytworne prezenty, czyste, roześmiane dzieci, nieskazitelne, lecz ciepłe wnętrza.

Nie czuć tu gotującego się w kuchni bigosu, nie widać stosów tłustych naczyń do umycia, nie słychać podniesionych głosów członków rodziny, którzy nie wytrzymali świątecznego napięcia.
Rzeczywistość bywa jednak nieco inna. Święta obfitują w emocje, lecz nie zawsze wyłącznie takie, jakich życzymy sobie na pocztówkach. Miewają swoją ciemniejszą stronę, o której do niedawna mówiło się niezbyt chętnie. Zwłaszcza dla pewnych szczególnych grup ludzi Boże Narodzenie może być czasem "szczególnego ryzyka".


 Perfekcjoniści
Tak jedna z użytkowniczek forum Emama relacjonuje organizację Wigilii dla 17 osób: - Pomimo że niby mam pomoc, to po prostu nie usiadłam ani na minutę. Zjadłam w biegu zimnego już pieroga (którego sobie nałożyłam wcześniej) i popiłam chłodnym barszczem, i więcej nie spróbowałam niczego, nie zdążyłam rozpakować nawet prezentów. A to dokładki, a to dolewki, a to herbatka, a to trzeba było odgruzować blat, żeby znieść część rzeczy, potem opłukać na szybko, a to ciasto i znów herbatka. Nie wspomnę, że sprzątaliśmy i dekorowaliśmy pomieszczenia bite 2 dni. (...) Kiedy wszyscy inni poszli, byłam tak zmęczona, że wcale nie czułam się świątecznie. 


Boże Narodzenie bywa okresem dużego obciążenia dla osób – najczęściej kobiet – które oprócz pracy zawodowej są odpowiedzialne za organizację świątecznych dni i przygotowywanie posiłków. Zamiast wypoczynku, fizycznego, psychicznego i duchowego "ładowania akumulatorów" jest wyczerpanie i brak radości ze Świąt.

W tej niełatwej sytuacji warto pilnować, by realizowane były realne potrzeby. Na szczęście kupny makowiec coraz rzadziej budzi już poczucie winy. Zamiast poddawać się presji, dobrze jest z wyprzedzeniem zrobić plan działania, uwzględniający zaangażowanie rodziny, i podzielić zadania. Uszka zrobione przez męża lub siostrę mogą nie być idealne, ale nie zrujnują Bożego Narodzenia. - Zadowalając innych, nie zapominaj, by być dobrą dla samej siebie –  i że ty też zasługujesz na dobre Święta.

Samotni
Boże Narodzenie, postrzegane jako uroczystość rodzinna, bywa trudne dla osób samotnych. Nie tylko tych, którzy dosłownie żyją sami. - Pierwsze święta bez mamy. (...) Mój tata jest wspaniały, ale nie zmienia to faktu, że myśl o powrocie do domu na święta powoduje u mnie ścisk w gardle. Jak widzę choinki, czytam wątki o prezentach, świętach i pierniczkach to czuję taką totalną beznadzieję. Najchętniej bym się schlała po prostu - pisze ira_07 na forum Emama. Ktoś, kto doświadczył straty bliskiej osoby, często obawia się pierwszych świąt bez niej. - To emocje zupełnie normalne, do których trzeba dać sobie prawo. Często ludzie przeżywający żałobę odrzucają zaproszenie do wigilijnego stołu, w obawie, że będą zmuszani do sztucznej wesołości. To błąd. - Nie trzeba nic udawać. Ale dobrze jest kogoś odwiedzić, a wręcz gdzieś wyjechać . Zamiast zamykać się w czterech ścianach, można wyciągnąć rękę, pomóc drugiej osobie, pomyśleć o innych samotnych z otoczenia.


W rodzinnym gronie
Niestety, nawet jeśli Święta spędzane są z rodziną, nie zawsze oznacza to ciepło, utrwalanie więzi i cenne odnawianie relacji. Nieraz czujemy się zmuszeni do spędzania czasu z nielubianymi członkami familijnego kręgu. Jeśli takie spotkania zawsze kończą się awanturą, należy przemyśleć, czy faktycznie musimy to robić. Jeśli nie jest jednak aż tak źle, czasem warto pomyśleć o każdej z osób, których nie lubimy, i o tym, co pozytywnego wniosła do naszego życia. Taka świadomość może pomóc przetrwać wspólnie spędzany czas.

Najtrudniejsze bywają konflikty w obrębie najbliższej rodziny. - Gdy nie ma pracy ani szkoły, a my spędzamy ze sobą dużo czasu, na jaw wychodzą problemy – wyjaśnia Renata Borysiak. - Święta okazują się więc testem naszych relacji, stanu portfela, własnych osiągnięć...

Nawet dla zdrowych relacji wyzwaniem mogą się okazać przyziemne kwestie finansowe. Brak pieniędzy na organizację Wigilii czy kupno prezentów to bezsprzeczny problem, na który jedyną, choć nie zawsze wystarczającą radą znów będzie przewartościowanie potrzeb; realizowanie tylko tych prawdziwych, a nie narzuconych przez świat handlu i telewizji.

- Nie dajmy się zwariować ani idyllicznym reklamom, ani sugestiom, że Święta łączą się tylko ze zmęczeniem, frustracją i stresem. Zachowajmy zdrowy rozsądek i zróbmy wszystko, by cieszyć się chwilą; tak jak wtedy, gdy byliśmy dziećmi.



Cytaty - Renata Borysiak z Centrum Psychologiczno-Terapeutycznego "Tęcza"

wtorek, 23 grudnia 2014

Dekoracje świąteczne czyli jak wprowadzić miłą atmosferę do domu


Autor: Lux decor

Powoli zbliża się niezwykle miły okres świąt Bożego Narodzenia. Chcielibyśmy, aby w tak wyjątkowym czasie nasz dom również był wyjątkowy, odświętnie udekorowany, niepowtarzalny. Dekoracje świąteczne pomogą nam stworzyć niezwykłą atmosferę świąteczną.

Niezwykle ważną rolę w stworzeniu unikalnej atmosfery tego czasu mogą spełnić nastrojowe dekoracje roślinne. Mogą one przybierać różne formy- stroików, wianków, koszy, wiszących kompozycji itp. Klasyczne stroiki w naczyniach towarzyszą nam najczęściej jako dekoracje stołów wigilijnych i świątecznych ( ważne, aby nie były zbyt duże, rozłożyste, a zwłaszcza zbyt wysokie, by nie przeszkadzały w kontakcie wzrokowym siedzących naprzeciw siebie osób ) , dobrze sprawdzają się w roli dekoracji komód , stolików kawowych i innych mebli. Wianki mogą stanowić dekorację leżącą lub wiszącą. Jako elementy wiszące zawieszane są płaską stroną na drzwiach, ścianach, oknach, jak również podwieszane do sufitu w pozycji horyzontalnej, ozdobione czterema świecami stanowią dekorację adwentową.

Stroik bożonarodzeniowy

Do wykonania dekoracji mogą zostać wykorzystane materiały naturalne : żywe lub suszone (gałązki roślin iglastych, zimozielonych liściastych, owoce krzewów ozdobnych, szyszki, kawałki kory, mech, trawy ozdobne,suszone egzotyczne owoce, kwiaty cięte oraz doniczkowe i inne) oraz sztuczne (gałązki iglaste, owoce, kwiaty). Niezwykle ważnymi i bardzo często wykorzystywanymi elementami kompozycji świątecznych są świece, ozdobne wstążki oraz ozdoby świąteczne, a zwłaszcza bombki. Najlepiej w kompozycjach prezentują się bombki gładkie błyszczące lub matowe. Wyjątkowo interesująco wyglądają bombki przezroczyste z białego szkła (są podobne do baniek mydlanych). Kompozycje z materiału żywego robione są często w gąbce florystycznej mokrej, co przedłuża trwałość dekoracji.

Biały stroik

Szczególnie istotne jest właściwe dobranie dekoracji do stylu oraz kolorystyki wnętrza. Kompozycje świąteczne mogą zostać dobrane do wnętrza na zasadzie harmonii lub też z nim kontrastować. Tradycyjnymi kolorami wykorzystywanymi w dekoracjach świątecznych są : biały, czerwony, złoty, srebrny.
Kompozycje świąteczne mogą też stanowić bardzo miły prezent zarówno w kontaktach rodzinnych i towarzyskich, ale także służbowych (jako prezenty dla pracowników).

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pakowanie prezentów z fantazją

Jeszcze tylko jeden dzień pozostał do Wigilii.

 

Prezenty na pewno już kupione, ale jeśli jeszcze nie zdążyliście je zapakować to polecam ciekawy artykuł, który może być inspiracją do fantazyjnego zapakowania prezentów.


http://stressfree.pl/pakowanie-prezentu-ekologicznie-i-z-pomyslem/

Pomysły na eko-opakowania na prezenty – fot. i wykonanie – Justina Blakeney Blog









niedziela, 21 grudnia 2014

Jak składać życzenia bożonarodzeniowe?


Autor: Mieczysław Starobrzeski

Święta Bożego Narodzenia to magiczny i niepowtarzalny czas, kiedy staramy się odpocząć od codzienności i spędzić jak najwięcej czasu z naszymi bliskimi. Jest to także dobry okres, by odświeżyć stare znajomości i wynagrodzić stracony czas dla rodziny.

Pierwszym krokiem do zrobienia przyjemności bliskim i wprowadzenia miłej, świątecznej atmosfery jest wysłanie wszystkim, których cenimy i którzy są dla nas ważni pięknych i niepowtarzalnych życzeń świątecznych. Życzenia świąteczne mogą zostać przekazane w najróżniejszy sposób. To jak chcemy je złożyć zależy tylko od naszej inwencji twórczej.

Coś z tradycji…


Najpopularniejszym sposobem na złożenie miłych życzeń jest wysłanie pięknej bożonarodzeniowej kartki. Kartki na święta wysyłane są już od bardzo dawna, stały się miłą tradycją i od wielu już lat cieszą swoich adresatów. Już od listopada możemy kupić przepiękne widokówki w sklepach papierniczych oraz w placówkach Poczty Polskiej. Na kartce nie ma w prawdzie dużo miejsca, dlatego życzenia muszą być zwięzłe, krótkie, ale też cieple i od serca. Osoby, które mają zdolności pisarskie, albo po prostu chciałaby napisać coś więcej mogą wysłać list bożonarodzeniowy. Taka forma, mimo, iż mniej popularna jest także bardzo miłym gestem. Ponadto niektórzy mają w zwyczaju dzwonić z życzeniami do ważnych sobie osób. Takie rozmowy świąteczne wybierają szczególnie osoby, które mają rodzinę za granicą, a wspólne spotkanie przy wigilijnym stole staje się trudne do zrealizowania.

Świątecznie kartki w stylu retro można znaleźć np na blogu Kraina Splotów Wyobraźni http://krainasplotow.blox.pl

 

Wynalazki ostatnich czasów…


Osoby młodsze lub po prostu obeznane z Internetem często wysyłają życzenia poprzez e-mail. Pamiętajmy jednak, by takie życzenia nie wyglądałaby jak zwykła wiadomości elektroniczna. Postarajmy się ładnie sformatować tekst, albo użyć gotowego świątecznego szablonu, który z łatwością możemy znaleźć w sieci. Innym sposobem jest wysłanie życzeń poprzez SMS. Jednak ta metoda polecana jest w stosunku do dalszych, mniej bliskich nam osób. Osoby najbliższe mogłyby poczuć się urażone takim bardzo nieformalnym sposobem. Jeśli nasz odbiorca korzysta ze Skype’a, to możemy również wykorzystać tę aplikację do złożenia świątecznych życzeń. Plusem takiej opcji jest to, iż rozmówcy widza się podczas rozmowy.
Zawsze jednak należy pamiętać, że niezależnie od tego jaką formę złożenia życzeń wybieramy, starajmy się, aby życzenia te płynęły prosto z naszego serca i były szczere.

Jak zrobić kartkę świąteczną własnoręcznie?




Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 20 grudnia 2014

Ciasta i ciasteczka na Wigilię i Święta Bożego Narodzenia

Wszystkie najlepsze przepisy na świąteczne, domowe ciasta zebrane w jednym miejscu. Polecam stronkę z której można czerpać wiele słodkich inspiracji. 


Foto: "(c) Tomo.Yun (www.yunphoto.net/en/)"

I tradycyjnie filmik :) Smacznego :)



piątek, 19 grudnia 2014

Pajęcza sieć i hiszpańska loteria – świąteczna podróż po Europie


Autor: katarzynaes



Zbliżający się wielkimi krokami okres Świąt Bożego Narodzenia to dla wielu osób najpiękniejszy czas w roku. Ośnieżone ulice, rozświetlone dekoracjami domy, a w sklepach – przedświąteczny szał zakupów. Tymczasem Boże Narodzenie ma tyle twarzy, w ilu krajach jest obchodzone.



Brytyjski szyk świąteczny   
Nie trzeba się znaleźć daleko od Polski, by odczuć różnicę zwyczajów związanych ze świętami. W Wielkiej Brytanii wigilijny posiłek zaczyna się w południe, w ścisłym gronie rodzinnym. Obiad, bo trudno tu mówić o wieczerzy, składa się z pieczonego indyka i „płonącego puddingu". Wieczorem w Wigilię angielskie dzieci wywieszają swoje świąteczne skarpety za drzwi, by nazajutrz rano odnaleźć je wypełnione prezentami. Co do jednego, świąteczna tradycja mieszkańców Wysp przypomina polską: kochają bogato zdobione choinki. Jedną z bardziej znanych choinek na świecie znajdziemy właśnie w Londynie. Co roku pojawia się ona na Trafalgar Square i zachwyca turystów oraz mieszkańców.



Święta w Portugalii pełne nostalgii
Nieco dalej na południe Europy, w Portugalii, święta to okres refleksji. Portugalczycy idą w tej tradycji o kilka kroków dalej - dla nich święta Bożego Narodzenia to nie tylko czas radości z narodzin, ale także celebrowania pamięci o tych, którzy odeszli. Podczas Wigilii zostawiają oni dla zmarłych nakrycie, tyle, że nie jest ono puste, lecz pełne jedzenia - w ten sposób pragną obdarować umarłych, wierząc, że ich pamięć i szczodrość zapewni im spokojny, szczęśliwy nowy rok. Jednym ze zwyczajów, podobnym do polskiego, ale interpretowanym nieco inaczej, jest pasterka. W Portugalii nazywana „mszą koguta” - Missa do Galo, związana jest z legendą, która mówi, że tylko raz zdarzyło się, by kogut zapiał dokładnie o północy, a było to w noc przyjścia na świat Jezusa. Jest to związane również z przesądem, że to właśnie pianie koguta oznajmia koniec nocy, a początek dnia, czyli dzień Bożego Narodzenia.


 Świąteczna loteria z hiszpańskim akcentem
Ten, kto choć raz spędził grudzień w Hiszpanii, doskonale wie, jak emocjonujący jest to okres. - Hiszpańskie tradycje pod wieloma względami bliskie są polskim- przygotowania do świąt trwają już od pierwszych dni grudnia, a rozmach świątecznych dekoracji zwiastujących wielką fetę robi wrażenie – komentuje Ireneusz Stąporek*. W okresie ważnych dla Hiszpan świąt, nikt nie myśli o trwającym kryzysie. Liczy się to, by ten czas był naprawdę wyjątkowy, a jego oprawa – efektowna i radosna. Dlatego ulice zdobią kilometry lampek, a świąteczne witryny kuszą pomysłami na prezenty, które Hiszpanie ochoczo kupują- dodaje.
Dodatkową atrakcją, która sprawia że krew w żyłach płynie jeszcze szybciej, jest finał świątecznej loterii. Mieszkańcy półwyspu Iberyjskiego do tego stopnia uwielbiają brać w niej udział, że mówi się o niej jak o … sporcie narodowym. Losowanie trwa pięć godzin i jest transmitowane przez radio i telewizję. Biura, fabryki i sklepy pracują w zauważalnym spowolnieniu, bo wszyscy z niecierpliwością wyczekują na chwilę, gdy chór dziecięcy
z Colegio San Ildefonso w Madrycie odśpiewa zwycięskie numery. Trudno się dziwić atmosferze napięcia, główna nagroda bowiem, znana pod  nazwą „El Gordo” wynosi 2 miliony euro.



Ukraińska pajęcza sieć
Świąteczna tradycja zza wschodniej granicy Polski ucieszy niejedną osobę, której przygotowania do świąt kojarzą się głównie z porządkami. Nietypowy zwyczaj polega na tym, by w domu znalazła się jak najbardziej okazała… pajęczyna. Ma to związek z legendą, według której uboga wdowa i jej dzieci nie mogły sobie pozwolić na dekorację choinki, ale z pomocą przybył im pająk – w świąteczny poranek cała choinka lśniła w blasku słońca, ozdobiona misterną pajęczyna, która później przemieniła się w złoto. Do dziś kojarzona jest z dostatkiem i powodzeniem, dlatego choćby mała i skromna – stanowi dobrą wróżbę dla domu, w którym się znajduje. Jeśli jednak gospodyni domu jest wyjątkowo skrupulatna podczas porządków – wystarczy mała, choinkowa ozdoba w kształcie pająka, dla podtrzymania świątecznej tradycji.



Święta w rytmie zorby
Dla członków kościoła prawosławnego, do którego należy większość greckich chrześcijan, Boże Narodzenie zajmuje drugie, po Wielkanocy, miejsce w świątecznym kalendarzu. Grecja jest jednym z niewielu państw Europy, w którym tradycje świąteczne znacznie odbiegają od tych znanych w Polsce. Najważniejszym świątecznym dniem jest nie 24, a 25 grudnia. Nie obchodzi się tu Wigilii, choć niektórzy organizują w tym dniu późną kolację, pozbawioną jednak tak wielu obrzędów, jak ta tradycyjna. Nie ma również Świętego Mikołaja, choć 1 stycznia Grecy chętnie obdarowują się prezentami. Obchody świąt Bożego Narodzenia trwają w Grecji aż 12 dni. Przed mszą w dniu Bożego Narodzenia, chłopcy śpiewają kolędy, za co w wioskach dostają słodkości: migdały i orzechy, a w miastach- pieniądze. Nabożeństwo zaczyna się o czwartej rano i trwa do wschodu słońca. - Mieszkańcy południowej Europy swoje świąteczne obyczaje dostosowali do klimatu, w jakim żyją. Nikogo nie dziwi świętowanie na ulicach, placach, czy gromadzenie się na plaży – wszystko to jednak spaja wspólna idea radości i chęci dzielenia się tym czasem z rodziną i przyjaciółmi, co czyni Święta w tych miejscach niezapomnianym przeżyciem – podsumowuje Ireneusz Stąporek.



*Ireneusz Stąporek, ekspert Dominium Invest, który inwestuje na rynku hiszpańskim nieruchomości.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zwyczaj ubierania choinki


Autor: Artur Moczulski

Artykuł opisuje znany od dawna rytuał przystrajania choinki w czasie świąt Bożego Narodzenia. Wszyscy go znamy, ale niewiele osób wie, jak ten zwyczaj się narodził.


Jeszcze w czasach pogańskich wśród plemion germańskich rozpowszechnił się nietypowy zwyczaj. Chodzi ubieranie choinki. Ludzie wierzyli w wyjątkowe cechy jodły. Mówiono, iż je szpilki zabezpieczają przed zjawami, piorunami i chronią od chorób. Gdy nadchodziły dni przesilenia, a dzień był dłuższy niż wcześniej, ludzie świętowali zwycięstwo życia nad śmiercią. Czcili to zawieszając pod sufitem drzewko iglaste – jemiołę, jodłę, świerk lub sosnę.

Choinka ze sznurka (film instruktażowy)


W regionach cieplejszych, ludzie korzystali z dostępnych dla nich roślin wiecznie zielonych. Były to na przykład jemioła, bluszcz czy laur. Wykorzystywano je, gdy przygotowywano się do świąt związanych z bogiem urodzaju.

Najstarszy fakt historyczny mówi, iż już w 1419 r. przyozdabiano choinki na święta Bożego Narodzenia. Historia ta dotyczy piekarzy z Fryburga, którzy umieścili świąteczną choinkę w szpitalu Świętego Ducha. Wtedy, do ozdabiania drzewka wykorzystano produkty spożywcze. Choinka ubrana była w jabłka, pierniki itp.
Choinka z bibuły  (film instruktażowy)


Mniej więcej, w XVI w. ubieranie świątecznego drzewka stało się popularne w cechach i innych stowarzyszeniach. Zaczęto robić to także w takich miejscach jak szpitale czy domy starców.

W niektórych częściach Europy, zwyczaj wykorzystywania choinek w świętach stał się tak powszechny, iż problem wycinania lasów pojawił się jeszcze w średniowieczu. W różnych krajach zastosowano odpowiednie środki, aby chronić lasy przed zupełnym wyniszczeniem.

Choinka z gazety  (film instruktażowy)



Do Polski choinki przywędrowały z Niemiec, gdzie zwyczaj ten był wyjątkowo popularny. Stało się to jeszcze w XVIII w.

Dziś zwyczaj ubierania choinki w trakcie świąt Bożego Narodzenia jest znany praktycznie na całym świecie. Choinki stawia się praktycznie wszędzie, począwszy od domów i mieszkań, a kończąc na centrach handlowych. W Polsce praktycznie w każdym gospodarstwie domowym znajduje się chociaż jedna choinka podczas świąt Bożego Narodzenia.

Choinka z szyszek (film instruktażowy)





Choinki Mardman-Szymański Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Zabawne koty w świątecznym wydaniu

Nic nie wzbudza tak pozytywnych emocji jak psoty naszych domowych ulubieńców :) Miłego oglądania.








Świąteczny humor :)

Pozytywna dawka śmiechu przed świętami

Zgadnijcie o co poprosiła rodzina św. Mikołaja :)




Ksiądz chodzący po kolędzie, dzwoni do drzwi mieszkania.
- Czy to ty, aniołku? - pyta kobiecy głos zza drzwi.
- Nie, ale jestem z tej samej firmy!


Przedszkolak pyta kolegę:
- Co dostałeś na gwiazdkę?
- Trąbkę.
- Mówiłeś, że dostaniesz lepsze prezenty!
- To super prezent! Dzięki niej zarabiam codziennie złotówkę!
- W jaki sposób?
- Tata mi daje, żebym przestał trąbić!
W grudniu Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja:
- "Mikołaju! Mam biednych rodziców. Proszę Cię, przynieś mi rower górski i klocki Lego."
Na poczcie jedna z urzędniczek niechcący przeczytała pocztówkę Jasia. Zrobiło jej się smutno i pokazała ją kolegom z pracy. Wszyscy postanowili zrobić Jasiowi niespodziankę. Złożyli się na klocki Lego i wysłali mu je w paczce. Po świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia:
- "Mikołaju, dziękuję za klocki. Rower pewnie ukradli na poczcie."
Jasio mówi do mamy:
- Mamusiu, chciałbym ci coś ofiarować pod choinkę.
- Nie trzeba, syneczku. Jeśli chcesz mi sprawić przyjemność, to popraw swoją jedynkę z matematyki.
- Za późno, mamusiu. Kupiłem ci już perfumy.


Źródło:

http://dowcipnastrona.republika.pl/

http://boze-narodzenie-wigilia.dowcipy.pl/


www.rossnet.pl
 

Florystyka i inspiracje na Boże Narodzenie


Autor: Marcelina Krakowska

Święta to wyjątkowy czas, kiedy każdy chce, aby jego dom był ostoją i stanowił najprzytulniejsze miejsce na ziemi odgradzające go od zimnej i ponurej aury na zewnątrz. Co może pomóc nam w nadaniu wnętrzu wyjątkowego charakteru? Oczywiście, są to dekoracje florystyczne.




Gwiazda w roślinnym wydaniu

Nie od dzisiaj wiadomo, że bardzo popularna jest poinsecja, zwana inaczej gwiazdą betlejemską. Ta czerwona roślinka przy odrobinie wyobraźni i fantazji florysty może stworzyć wyjątkową oprawę, potęgującą radosną atmosferę.

Poinsecję znajdziemy w sklepach oraz w kwiaciarniach w różnorodnej kolorystyce oraz rozmiarach. Nie wymaga ona intensywnej pielęgnacji, wystarczy jedynie przestrzeganie paru całkiem prostych zasad, by cieszyć się jej urokiem. Po pierwsze nie podlewajmy jej zbytnio, bowiem utracimy lub wybarwimy jej piękne liście. Wystarczy, że nawodnimy ją umiarkowanie raz na dwa dni w okresie kwitnienia, a raz na miesiąc dorzucimy także odżywkę. A co z temperaturą? Floryści twierdzą, że poinsecja najlepiej czuje się w temperaturze 15-22 stopni Celsjusza. Nasza „mała gwiazda” Bożego Narodzenia powinna stać w jasnym miejscu z dostępem do niewielkiej ilości słońca, z dala od źródeł ciepła.

Warto jednak pamiętać o tym, że na nic zda się nasza pielęgnacja, jeżeli roślina była źle przechowywana w sklepie. Znawcy przypominają nam, że należy wybierać roślinę bez uszkodzeń, o grubych liściach oraz widocznych pąkach kwiatowych (pąki, wbrew temu, co sądzimy, to nie kolorowe liście w kształcie gwiazdy, tylko małe pąki w samym środku). Nie należy także pomijać sprawdzania wilgotności ziemi w doniczce. Ważny jest też sposób transportu - roślinę powinno się starannie owinąć papierem i chronić przed mrozem. 



Wstęp do aranżacji

Florystyka to także dekoracje. Poinsecja jest niezwykle łatwa do aranżacji. Wystarczy, że zaopatrzymy się w glinianą lub drewnianą osłonkę i udekorujemy ją skarbami natury: gałązkami jodły, mchem, szyszkami lub małymi jabłuszkami. Aby nadać kompozycji nieco nowoczesnego, futurystycznego stylu możemy dodać srebrne  świeczki, taftowe kokardy, metaliczne wstążeczki oraz proste w formie doniczki.

Florystyka to w końcu nie tylko żmudne i pracochłonne zajęcie, ale także niezła zabawa! Takie dekorowanie poinsecji może być nawet lepsze od pieczenia świątecznych pierniczków. Naszej roślince możemy dodać także szyku, elegancji oraz ciepła, otulając ją materiałami. Okrycie z futra lub filcu da nam gwarancję, że nasza gwiazda betlejemska w końcu będzie prawdziwą gwiazdą.



Pomysły z wykorzystaniem gwiazdy

Poinsecje dobrze wyglądają w połączeniu z zielonymi roślinami, na przykład gałązką jemioły. Florystyka podsuwa też nam pomysł na wykorzystanie poinsecji w kalendarzu adwentowym - umieszczenie rośliny w koszu i zawieszenie dodatków w postaci drobnych, słodkich prezentów dla naszych milusińskich.



florystyka
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

niedziela, 14 grudnia 2014

Barszcz czerwony. Korona na świątecznym stole

Autor: Easylife

Początkowo typowa zupa ubogiej polskiej rodziny, z czasem wykwintny posiłek szlachty. Mowa o najbardziej tradycyjnej zupie na wigilijnym stole - barszczu czerwonym. Dowiedz się, kiedy powstał, jak się go tworzy i jak wkradł się do kultu polskiej sztuki kulinarnej.
Barszcz czerwony to zupa licząca sobie ponad 600 lat. Pierwsze zapiski, związane w prawdzie z barszczem białym, pochodzą z XIV w. i pochodzą z Biblioteki Jagiellońskiej . Barszczem czerwonym zajadał się Władysław Jagiełło, znany ze swojego zamiłowania do zdrowego odżywiania się. Nic dziwnego, ćwikła znana jest do tej pory z bogactwa walorów odżywczych (magnez, żelazo, sód i potas) oraz z właściwości odkwaszających organizm.



Od początku
Główne składniki zupy to ziele zwane barszczem, zakwas z żytniej mąki oraz jaja dla smaku. Swego czasu ziele barszczu było bardzo popularne i znaleźć można je było na każdej łące. Mimo że nie ma oficjalnych informacji na ten temat, można uznać, że nazwa zupy wywodzi się bezpośrednio z ziela barszczu.
W tradycyjnym polskim domostwie kwas buraczany znajdował się w drewnianej misce przykrytej płótnem. Swego czasu uważany był za niesamowicie skuteczny lek na wszelkie dolegliwości, np. przy uciażliwym bólu gardła pomoc niosła płukanka właśnie z buraczanego kwasu.
St. Hercius, autor polski żyjący w XVII wieku, był zdania, że barszcz poprawia apetyt, a po jego zjedzeniu człowiek czuje się lekko i zdrowo. Warto wspomnieć też o Marcinie z Urzędowa – znanym botaniku i lekarzu, który w swoim słynnym herbarzu tak wypowiada się na temat barszczu: „Cichym, a spokojnym ludziom uwłaczjąc, mówią: jest jako barszcz, ani pomoże, ani zaszkodzi. Ostateczną rzecz dobre barszczowi przypisują: bo pewnie nie szkodzi, ale w pierwszej rzeczy barszczowi wielką czynią krzywdę, aby nie był pomocen zdrowiu ludzkiemu, albowiem bardzo pomaga".
Z czasem zwykły barsz czerwony zaczął ewoluować i zmieniać się z typowej ubogiej zupy na poczęstunek iście szlachecki. Z uszkami, zabielany, z dodatkiem mięsa, natomiast w czasie postu przyprawiano go ziołami lub przyprwami z szuszonych grzybów. Co ciekawe, barszcz był jedynym posiłkiem podawanym w dniu Wigilii Bożego Narodzenia.


Popularność barszczu
Z biegiem czasu barszcz stał się najpopularniejszą i co ważne – najsmaczniejszą zupą staropolskiej kuchni. Zachwycali się nią wszyscy, a na szlacheckim stole prakycznie nie mogło go zabraknąć. W nadchodzące święta warto wypróbować przepis na pyszny wigilijny barszcz czerwony.
Dziś bez barszczu trudno wyobrazić sobie Święta. Podajemy go w wielu wersjach, a w zależności od regionu dodatkami mogą by uszka, kasza czy fasolka.

Polecamy również smaczne i zdrowe przepisy na:http://smaczniezdrowo.pl/
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 6 grudnia 2014

Jak przyrządzić udaną Wigilię firmową?


Autor: Agnieszka Sz.

Wigilia firmowa to dla niektórych przykry obowiązek, ale dla innych czas radosnej zabawy, w trakcie której można bliżej poznać swoich kolegów z pracy, ale również poczuć klimat zbliżających się Świąt.

Okres Świąt Bożego Narodzenia to w naszej tradycji czas niezwykły, magiczny. Wiele firm podejmuje się organizacji Wigilii firmowej, aby dać pracownikom możliwość poznania się, oderwania od codziennych czynności zawodowych oraz zintegrowania. Często organizatorzy takich imprez starają się powielać zachodnie zwyczaje organizując Wigilię w formie imprezy kostiumowej, suto zakrapianej alkoholem i trwającej do białego rana. Inni organizują Wigilię w formie tradycyjnego spotkania przy stole, w pięknym wnętrzu, przy zastawionym pysznym jedzeniem stole. Zwolenników, jaki i przeciwników obu typów Wigilii jest wielu.
Boże Narodzenie

Jak wybrać najlepszą opcję? Niejednokrotnie najlepszym rozwiązaniem jest zapytać samych pracowników, jakiej Wigilii oczekują. Jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, decyzję trzeba podjąć samemu. Jeśli mamy młodych pracowników możemy być pewni, że zorganizowanie kostiumowej Wigilii zostanie dużo bardziej entuzjastycznie przyjęte niż wśród starszej kadry, która będzie się lepiej czuła przy tradycyjnym stole.
Po podjęciu decyzji, co do charakteru imprezy, w obu przypadkach należy przystąpić do wyboru miejsca spotkania lub firmy, która zorganizuje całą zabawę za nas. Jeśli decydujemy się na firmę eventową sprawa z organizacją imprezy jest dla nas zakończona i trzeba tylko poczekać kilka tygodni, świetnie się bawić na spotkaniu i na zakończenie uregulować rachunek.
Jeśli jednak sami organizujemy Wigilię, kolejnym krokiem po wyborze miejsca jest zapewnienie pysznego jedzenia, które w naszej tradycji wigilijnej jest niezwykle ważne. Aby mieć pewność, że jedzenie będzie świeże, pięknie podane oraz smaczne trzeba poszukać dobrej firmy cateringowej. Najlepiej zasięgnąć opinii znajomych, niż oddać się w ręce firmy, której nie znamy i której jakości nie jesteśmy w stanie potwierdzić. Nie chcemy przecież, aby nasi pracownicy poczuli się źle po naszej firmowej Wigilii. Dobra firma cateringowa zadba o piękny wystrój, jedzenie, jak również oprawę całego spotkania, ale dobrze jest również przedstawić nasze pomysły tak, aby mieć pewność, że wszystko zostanie przygotowane zgodnie z naszymi oczekiwaniami.
 Jeden z pomysłów na firmową Wigilię. Pokaz molekularny :)


Po podjęciu tych kilku kluczowych decyzji, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i odliczać dni do Świąt.

Catering Kraków
Catering Katowice
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czego nie wiemy o Bożym Narodzeniu?



Boże Narodzenie jest obecnie najbardziej popularnym i lubianym świętem krajów chrześcijańskich. Tradycja świętowania Bożego Narodzenia przedostała się do sfery świeckiej i jest kultywowana nawet w środowiskach niereligijnych. Boże Narodzenie w wykładni Kościoła Katolickiego to pamiątka przyjścia na świat Jezusa Chrystusa święto niezwykle ważne dla wierzących chrześcijan, gdyż stanowi początek ponownego narodzenia Boga. Okres ten rozpoczyna nowy rok liturgiczny. Jednak uroczystość Bożego Narodzenia nie była znana przed IV wiekiem n.e. Ewangeliści nie przekazali żadnej wskazówki co do dnia narodzin "zbawiciela świata". Stąd nie powinno nas dziwić to, że pojawiały się różne propozycje dat obchodzenia tego święta. Przez pierwsze trzy wieki Kościół obchodził jedynie datę zmartwychwstania Chrystusa, czyli Wielkanoc. Kościołowi antycznemu wystarczała sama znajomość faktu narodzin Zbawiciela i przebieg wszystkich wydarzeń związanych z osobą Jezusa Chrystusa. Dzień 25 grudnia jako data liturgicznych obchodów święta narodzenia Chrystusa został ustalony na Soborze w Nicei (325 r.), ale dlaczego wybrano właśnie tę datę?


Pierwszą wzmiankę o chrześcijańskim święcie Bożego Narodzenia znajdujemy w kalendarzu rzymskim z roku 354, w którym pod datą 25 grudnia zapisano: "Chrystus narodził się w Betlejemie judejskim". W pierwszych czterech wiekach naszej ery trwały spory o datę rzekomych narodzin Jezusa Chrystusa. Proponowano: 6 stycznia, 28 marca, 19 kwietnia, 20 maja i 25 grudnia. Tylko i wyłącznie niekwestionowana popularność w tamtym czasie kultu Mitry - boga światła, prawa, wierności i przysięgi, zadecydowała, że Kościół ustanowił 25 grudnia dniem narodzin Jezusa. Dniem narodzin Nowego Światła. W pierwszych wiekach n. e. w Rzymie istniała ostra rywalizacja między kultem Mitry a chrześcijaństwem. 25 grudnia był pogańskim świętem narodzin Mitry - Słońca Niezwyciężonego. W dniu tym przypadało zimowe przesilenie Słońca, które było bardzo uroczyście obchodzone. Rzymianie Mitrę utożsamiali z bogiem światłości i słońca. Wierzyli, że narodził się ze skały i wychował wśród pasterzy.

W legendach przedchrześcijańskich narodziny bogów i bohaterów miały miejsce w grotach, podziemiach lub stajenkach. W nieprzeniknionym mroku grot i pieczar, z matki-dziewicy w grudniową noc rodzili się nieżyjący już od setek a nawet tysięcy lat bogowie: Adonis, Budda, Dionizos, Hermes, Kriszna, słoneczny Mitra, Perseusz, Zeus kreteński, egipski Horus. Miejsca ich narodzin wskazywały gwiazdy, a nowonarodzeni bogowie musieli być ukrywani przez swych rodziców przed grożącym im niebezpieczeństwem ze strony władców.

Rodzili się w dniu, który wyznaczyła im ludzkość, a więc w okresie, kiedy Słońce zaczynało się wznosić coraz wyżej nad widnokręgiem, dążąc ku wiośnie. Data narodzin Jezusa Chrystusa pozostała ta sama, co u jego pogańskich poprzedników. Oni wszyscy rodzili się zgodnie z cyklem astronomicznego kalendarza. Niemal o północy z 24 na 25 grudnia wschodzą pierwsze gwiazdy konstelacji Panny z gwiazdą Kłos, którą niegdyś, na globusach i mapach Nieba przedstawiano albo z kłosem żyta w ręku, albo z Dzieciątkiem na ramieniu. W tradycji niektórych narodów nazywano tę konstelację Dziewicą Marią, a dziecko, które trzymała na ręku, Dzieciątkiem Jezus. W tym okresie w kierunku zachodnim świecą trzy gwiazdy z Pasa Oriona, zwane Trzema (Świętymi) Królami. Przed Panną unosi się w górę Lew, królewski symbol Matki Bogów, dążąc za konstelacją Raka, gdzie na ekliptyce świeci gwiazda Żłób, otoczona osłami, zaś nieco niżej, błyszczy konstelacja Jednorożca, czyli Reem (dziki byk), odpowiadający chrześcijańskiemu wołowi. Wraz z Panną pojawia się na niebie Bootes (Wolarz), jej stały towarzysz, gwiezdny symbol św. Józefa, ojca-opiekuna Dzieciątka.

Charakterystyczne dla kultu słonecznego symbole groty i podziemia związane z ciemnością przeciwstawiają się Nowemu Życiu: jasności, ciepłu i radości.
Kolejnym bardzo ważnym elementem, z którym większości z nas kojarzą się święta Bożego Narodzenia, jest choinka obwieszona świecidełkami, lampkami, świeczkami, bombkami, cukierkami, orzechami, pierniczkami i łańcuchami. W wielu kulturach i religiach drzewo, zwłaszcza iglaste, jest symbolem życia, płodności, odradzania się i trwania. Podejmowano wiele prób biblijnego uzasadnienia wprowadzenia do domów bożonarodzeniowego drzewka, jednak nie znaleziono nigdy bezpośrednich źródeł pisanych, do których można byłoby się odwołać. Strojenie drzewka (niekoniecznie świerkowego) było zwyczajem ludów germańskich. W Anglii zamiast choinki zawieszano pod sufitem pęk jemioły. Do Polski tradycja strojenia choinki przeniknęła z Niemiec dopiero w XIX stuleciu, a na wsiach dopiero w latach 20. XX wieku. Choinka jest symbolicznym "drzewem życia", przetrwania okresu surowej zimy i złych mocy, nadzieją na wiosenne odrodzenie. Ważne były ozdoby choinkowe, im też nadawano głębszy sens. Na szczycie drzewka mocowano gwiazdę symbolizującą gwiazdę betlejemską. W zawieszanych jabłkach widziano echo biblijnego jabłka Adama i Ewy, a w papierowych łańcuchach okowy zniewolenia grzechem (biblijny wąż kusiciel), czy nawet politycznego w okresie rozbiorów. Oświetlenie choinkowe miało wskazywać na Chrystusa, który przyszedł na świat jako "światło dla pogan". Żywe zielone drzewko miało symbolizować samego Chrystusa - źródło wszelkiego życia. Chrześcijanie powinni o tym pamiętać strojąc swoje świąteczne drzewko, a ubierać je dopiero w wieczór wigilijny. Aby jednak zapalić świeczki, trzeba poczekać na pojawienie się na niebie pierwszej gwiazdki.


Różne świąteczne zwyczaje oraz praktyki pogańskie, które przejęli pierwsi chrześcijanie, były zwalczane przez Kościół orzeczeniami różnych synodów. Zwalczano tradycji obfitych uczt, dawanie prezentów, gry hazardowe, zwyczaj sprawiania wróżb i proroctw oraz przebierańców, jako pozostałość po uroczystości ku czci Dionizosa greckiego boga urodzaju.
Zwyczaj kolędowania i składania sobie życzeń oraz praktyki magiczne (wróżby) podczas wigilijnego wieczoru również przypominają zwyczaje rzymskie, z okresu świąt styczniowych. Wyraz kolęda pochodzi od łacińskiego słowa "calendae", oznaczającego pierwszy dzień miesiąca. W starożytnym Rzymie uroczyście obchodzono szczególnie kalendy styczniowe, kiedy to konsulowie prawnie obejmowali swój urząd w całym imperium rzymskim. Przy reformie kalendarza (46 r. przed naszą erą), zadekretowanym przez Cezara Juliusza (stąd "kalendarz juliański"), potwierdzono 1 stycznia jako początek roku administracyjnego. W Rzymie obchodzono to bardzo uroczyście. Odwiedzano się, obdarowywano podarkami, śpiewano okolicznościowe pieśni. Wraz z przyjęciem chrześcijaństwa zwyczaje te stopniowo powiązano z początkiem rachuby nowego czasu - "nowej ery", czyli narodzin Chrystusa. Kolęda w Polsce oznacza przede wszystkim pieśń religijną, związaną tematycznie z narodzinami Chrystusa. Najstarsza polska kolęda "Zdrów bądź królu anielski" pochodzi z 1424 roku, choć sam termin kolęda utrwalił się dopiero w XVII w. Natomiast jedna z najpopularniejszych obok Cicha noc jest pieśń Franciszka Karpińskiego Bóg się rodzi, moc truchleje (tytuł "O narodzeniu Pańskim"). Poeta Karpiński żył na przełomie XVIII/XIX wieku i dopiero on spopularyzował pieśni tego typu. Wcześniej, od średniowiecza, w Polsce śpiewa się głównie pieśni maryjne.

Wieczerza wigilijna


Tradycja uroczystej rodzinnej wieczerzy jest bardzo mocno zakorzeniona w polskich domach. Obyczaj ten zauważono i zapisano już w XVII w., choć przypuszcza się, że był praktykowany już dużo wcześniej. Jego istotnym elementem jest zachowanie postu w Adwencie, czyli okresie 4 tygodni poprzedzających Wigilię. Wieczerzę poprzedza ubranie choinki i ustawienie pod nią symbolicznej szopki. Pod białym obrusem kładzie się kilka kłosów siana (symbolika szopki betlejemskiej). Do stołu zasiada się po ukazaniu pierwszej gwiazdki na niebie. Uczestnicy kolacji dzielą się białym opłatkiem. Wigilijny zwyczaj łamania się opłatkiem należy do najtrwalszych i najżywszych tradycji Bożego Narodzenia. Dzielenie się opłatkiem, choć niekoniecznie w Wigilię, praktykowali już najwcześniejsi chrześcijanie - otrzymywali go ci, którzy nie byli na mszy. Najstarsza wzmianka źródłowa pochodzi z końca XVIII wieku. Dzisiaj jest to już wyłącznie polski zwyczaj, którego najważniejszym przesłaniem jest pojednanie. Dzieląc się opłatkiem składamy sobie życzenia dobra wszelakiego, zapominamy o urazach, wybaczamy winy. Przyjęło się pozostawienie wolnego nakrycia przy stole dla nieznanego gościa lub też symbolicznie dla Chrystusa. Po skończonej wieczerzy śpiewa się kolędy i obdarowuje prezentami.

Powszechna praktyka wzajemnego obdarowywania się prezentami (zwłaszcza dzieci) związana była pierwotnie z kultem i życiorysem św. Mikołaja, biskupa diecezji Bari we Włoszech, wielkiego jałmużnika żyjącego w IV wieku. Dzisiejsza tradycja wręczania świątecznych prezentów przywędrowała do nas z kościoła luterańskiego; Marcin Luter w 1535 roku domagał się, aby protestanci zaniechali zwyczaju "św. Mikołaja", a prezenty dawali swoim dzieciom jako dar samego "Dzieciątka Jezus". Z czasem wszystkie kraje chrześcijańskie, także katolickie, przejęły tę praktykę. Jednakże ślad dawnej tradycji biskupa św. Mikołaja nadal pozostał. To on w wigilię Bożego Narodzenia przynosi prezenty, a dzieci nadal ze swoją dziecięcą wiarą piszą do niego listy i wyglądają przez okno w nadziei, że zobaczą jak leci po niebie w saniach zaprzężonych reniferami. Po kolacji wigilijnej rodzina udaje się na pasterkę - specjalną mszę odprawianą o północy w kościołach całej Polski. Jest to pamiątka narodzin dzieciątka Jezus; śpiewa się wtedy kolędy, a dzieci chętnie oglądają szopkę - symbol stajenki.

Na kilka tygodni przed 25 grudnia sklepy i ulice wielu miast przeobrażają się w "krainę Świętego Mikołaja". W tym roku sklepy zaczęły wprowadzać nas w świąteczną atmosferę już w kilka dni po Zaduszkach. Większość firm reklamuje swoje produkty przy wykorzystaniu świątecznych symboli, w sklepach rozpoczynają się świąteczne promocje. W całym tym konsumpcyjnym zamieszaniu gdzieś umknął głębszy, duchowo-religijny wymiar Bożego Narodzenia.
Na bazie pogańskich tradycji związanych z kultem Słońca wykreowano jedno z najbardziej popularnych i rozpowszechnionych w chrześcijańskim świecie świąt. Jeszcze przed kilkoma laty tradycja i obrządek tych świąt były mocniej przeżywane i cenione. Jednak z każdym kolejnym rokiem coraz mniej wagi przykłada się do kontynuowania starych polskich tradycji. Gwiazdka powoli traci cechy rytuału, a ścisłe przestrzeganie od dawna określonych reguł nie jest już tak istotne. W ich miejsce pojawiają się łatwe do przyswojenia elementy kultury masowej. Ma to swoje ewolucyjne uzasadnienie - świat się zmienia, "idzie do przodu", a wraz z nim zmieniają się społeczeństwa. Pozostaje refleksja, czy zawsze to "dążenie do przodu" warte jest porzucenia tak pięknych i wartościowych dla każdego człowieka, nie tylko wierzącego?... Sądzę, że tej niezwykłej, urokliwej i serdecznej, świątecznej atmosferze ulega każdy... Boże Narodzenie to czas niezwykły, pełen magii. Ta najdłuższa noc w roku zawsze kojarzyła się z nocą cudów; tak się nie chce, by na drugi dzień czar prysł, a świat znów był szary, pędzący i hałaśliwy. Od nas zależy, w jaki sposób będziemy obchodzić święta Bożego Narodzenia i czym będą dla nas.
Pamiętajmy o pięknej polskiej tradycji, o bliskich, otaczajmy się zawsze aurą ciepła i miłości nie tylko w ten magiczny wieczór.
ŻYCZĘ WAM, DRODZY CZYTELNICY, RADOSNYCH, POGODNYCH, BEZPIECZNYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA ORAZ SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!




ZŁOTY PROGRAM PARTNERSKI